Tabaka | ||
|
Tabaka jest bardzo kaszubską używką. Jeszcze nie tak dawno na Kaszubach prawie nie palono cigaretów, natomiast tabakę zażywali wszyscy, nierzadko nie wyłączając białek (kobiet). W towarzystwie, najgodniejsza osoba zażywała najpierw sama, po czym częstowała sąsiada, ten po zażyciu podawał tabakierę następnemu - tabakiera pełniła rolę „fajki pokoju”. O niektórych księżach opowiada się, że kazanie rozpoczynali od zażycia, a niekiedy i poczęstowania wybranych (poczęstowanie tabaką przez dobrodzieja było poczytywane za duży honor). Sygnałem do zażycia jest formuła „Chceme le so zażëc”. Najbardziej charakterystycznym na Kaszubach rodzajem tabakiery jest rożek. Z rożka tabakę sypie się do zagłębienia w nadgarstku, nie bez kozery zwanego „tabakierą anatomiczną” (fovea radialis). Najczęściej wykonywano rożki z formowanego na gorąco krowiego rogu. Dla bogatszych były rożki metalowe czy nawet bursztynowe, nieraz o wymyślnej formie (w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach możemy np. obejrzeć bursztynową tabakierę w kształcie buta z wysoką cholewą). Róg Antoniego Abrahama, będący wówczas w posiadaniu śp. ks. Hilarego Jastaka, był wykorzystywany w kampanii wyborczej w 1989 roku. Tabakę przyrządzano ucierając składniki w denicy - glinianej misie, której wnętrze, dla lepszego tarcia, wysłane było grubym piaskiem. Prawdziwi koneserzy i dziś przygotowują tabakę samodzielnie, nierzadko z tytoniu hodowanego samodzielnie, szczegóły przyrządzania utrzymując w tajemnicy. Obecnie tabakę, w wielu gatunkach, można kupić w sklepach z tytoniem. Jednak w latach 1996 - 2000 była ona produkowana wyłącznie w konspiracji domowymi sposobami, gdyż obowiązywał wówczas ustawowy zakaz obrotu tabaką. Zakaz ten wywołał ogromne niezadowolenie Kaszubów i dzięki naciskom rodzimych polityków został zniesiony. Ustawa „O ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych” z dn. 9.11.1995, Dz.U. z 30.01.1996, zabraniała produkcji i wprowadzania do obrotu, „wyrobów tytoniowych bezdymnych”. W nowelizacji z 5.11.1999, Dz.U. z 3.12.1999, z zakazu tego wyłączono tabakę. O rozpowszechnieniu tabaczenia, jak tez o ambiwalentnym do niego stosunku, świadczy obfitość piosenek, powiedzeń i wierszyków dotyzcących tego zwyczaju. Oto wierszyk zanotowany w Słowniku Sychty (V, 202): Ten Lewińsczi i Kwidzińsczi Tôbacznictwo żyje - w 2003 r. w Chmielnie odbyły się pierwsze Mistrzostwa Polski w Zażywaniu Tabaki. Chcemë le so zażëc! "> Na następnej stronie Regulamin Karna Tabaczników działającego w latach 80. przy Klubie Studenckim „Pomorania”. Pokazana tablica, wykonana przez Witolda Bobrowskiego i Kazimierza Klawitra, znajduje się w klubowej chëczy w Łączyńskiej Hucie. Zapraszam do lektury |
Related Articles:
|
Wysłane przez: | Wątek |
---|---|
Adam_von_D | Wysłano:: 10.11.2008 10:27 Zaktualizowany: 10.11.2008 10:27 |
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 10.11.2008 z: Kartuzy Wiadomości: 24 |
zycie z tabaka Tabaka jest bardzo wazna w naszym zyciu. Sam tez czesto rzucam slynne haslo "Chceme le so zażëc" :D
|
Wysłane przez: | Wątek |
---|---|
tczewianin | Wysłano:: 15.7.2005 10:57 Zaktualizowany: 15.7.2005 10:57 |
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 17.7.2003 z: Pietzkendorf-Müggau Wiadomości: 779 |
Nie hańbić tabaki! Czytałem w "Gazecie Wyborczej" relację podróznika z Polski, który przed kilkoma laty odwiedził Mongolię. W tym kraju ponoć bardzo popularne jest zażywanie tabaki, a towarzyszy temu specjalny rytułał. Kiedy podróżnik chciał tak po prostu "wciągnąć" z ręki tabakę do nosa, jego gospodarze zaprotestowali, ponieważ miał podwinięty rękaw koszuli. Najpierw kazali mu rękaw opuścić, żeby "Nie zhańbić tabaki", a następnie zażyć.
W opisie akcesoriów, jakie mieli ze sobą marynarze podróżujący z kapitanem Cookiem dookoła świata są też tabakiery . Pozdrawiam TŻP |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|