Witam!
Ten anonimowy post jest mój, spodziewałem się, że zostanę zidentyfikowany po stylu i błędach
Wracając do tematu, ostatnio parlament debatował o dniu 2 maja w kontekście święta narodowego (flagi lub hymnu). Zamiast święta hymnu czy flagi mógłby utworzyć święto "regionów" (wymiar terytorialny) i/lub grup etnicznych, mniejszości narodowych (aspekt populacyjny). Takie święto byłoby specyficznym pojmowaniem, a zarazem realizacją konstytucyjnej zasady decentralizacji. Święto w ujęciu ogólnopolskim byłoby bardziej obywatelskie niż narodowe. Wszyscy świętując w ramach jakiegoś regionu, czy społeczności jednocześnie obchodziliby święto państwowe. Data również ciekawa - jest ciepło, większość nie pracuje...
Jeżeli powyższe ma jakikolwiek sens - wystarczy napisać projekt, zebrać 100 tys. podpisów i czekać, czekać ...
Ps do 19 "jakoś" doczekamy
Pozdrawiam Jack