Strona główna forum Sprawë Święto kaszubskie - 19 marca |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
sgeppert |
wysłane dnia:
3.3.2004 23:14
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 17.6.2003 z: 索波特 Wiadomości: 1608 |
19 marca - kaszubska wiosna Święto 19 marca jest, oprócz ściśle merytorycznego znaczenia, w uderzający sposób osadzone w kalendarzu rytmów natury. Jest to przecież niemalże dzień wiosennej równonocy! Całą więc symbolikę budzącego się życia, wiosennej młodości, witalności, perspektyw rozwoju można odnieść do Kaszubów. Wejście Kaszub do pisanej historii możemy zatem widzieć jako obiecujący początek młodego ludu, pełnego dynamizmu i witalności. Tak też powinniśmy rozpatrywać dzisiejsze obchody tego święta - bo my też tworzymy coś nowego, wierzymy we nasze siły, słuszność i że to, co dziś kiełkuje, niedługo pięknie rozkwitnie. I tak powinno być zawsze - zawsze powinniśmy być nowi, przynoszący świeże spojrzenie na zmieniający się świat, być wolni od zachowawczego zasklepiania się w dotychczasowym dorobku. Dlatego święto 19 marca możemy nazwać KASZUBSKĄ WIOSNĄ.
Wiosenna symbolika wychodzi naprzeciw słusznemu postulatowi, by kaszubskie święto było w bardziej "medialnej" porze roku, gdy łatwiej będzie zgromadzić publiczność na masowych imprezach, mówiąc krótko - gdy będzie cieplej. Powstała więc koncepcja, by obchodzić święto kaszubskie dwukrotnie - raz z historycznym i ideowym uzasadnieniem, drugi raz - medialnie, z festynami. Praktycznie bez sporów przyjęto, że najlepszą okazją na to "ludowe" święto będą sobótki - bo jest ciepło, bo do dziś są głęboko zakorzenione na Kaszubach, bo sobótkowe zabawy są po prostu modne. W dotychczasowych rozmowach mówiło się, że będziemy dążyć do nadania kaszubskiej treści sobótkowym zabawom, które ludzie i tak chętnie obchodzą. Teraz jednak sądzę, że możemy widzieć obchody przesilenia letniego jako coś głębszego niz tylko zabawy bachiczno - ludyczno - erotyczne: Przesilenie wiosenne jest początkiem: od tego momentu dzień staje się dłuższy od nocy, życie rozwija się, by pod koniec wiosny przybrać najpiękniejsze formy rozkwitłych roślin i zwierząt w szatach godowych. Ludzie na wiosnę też rozkwitają - szczególnie piękniejsza ich część, gdy zrzuca zimowe stroje i prezentuje się w ubraniach cieńszych i krótszych . Przesilenie letnie wprowadza nas w czas schyłku - odtąd zaczyna zwyciężać noc, życie zaczyna widzieć swój koniec. Dlatego obchody sobótkowe mają na celu przezwyciężenie nieuchronnego schyłku, wspomożenie słońca światłem ognisk, odpędzenie demonów dymem z ziół, przyjęciem dającej życie wody. Ten schyłek, który latu nadaje powagi a zimie smutku, ma jednak jeden pozytywny element: wraz z przemijaniem dawnego życia pojawia się nowe w postaci owoców, plonów i potomstwa. Można ewangelicznie powiedzieć, że stare życie musi obumrzeć by wydać nowe. Kaszubskie święto wiosenne i letnie będą się więc uzupełniały. Wiosna, pojawienie się nowego ludu na kartach historii to podkreślenie żywotności, dynamiki i perspektyw stojących przed najstarszym ludem Pomorza. Lato pokazuje dojrzałość i dorobek, który Kaszubi uzyskali dla siebie i dali Pomorzu, a równocześnie przestroga przed zestarzeniem się. Z tą symboliką doskonale koresponduje mityczny obraz trwania Kaszub przedstawiony w "Życiu i przygodach Remusa". Wiosna jest czasem rozwoju, czasem witalności na drodze której stoją Trud i Strach. Upamietniając początki Kaszub powinniśmy pamiętać, że rozwój wymaga wysiłku i pokonywania słabości. To wskazanie podkreśla trwający wtedy czas chrześcijańskiego Wielkiego Postu - okresu, w którym zostawia się doraźne przyjemności by szczególonie pracować nad wewnętrznym doskonaleniem się. Lato jest czasem dojrzałości - już nie tak ekspresywnym, ale za to widzącym konkretne owoce dotychczasowych działań. Trzeba wtedy pamiętać, by nie spocząć na laurach bądź nie poddać się zniechęceniom - pozostać jasnymi "skrami Ormuzdowymi", nie poddać się ciemnościom symbolizowanym przez Remusową zjawę Niewarto. Czas mityczny łączy przeszłość i przyszłość z teraźniejszością. Dziś mamy i wiosnę - bo kaszubszczyzna wchodzi w nowe czasy z nowymi ludźmi, nową energią i nowymi pomysłami - i lato - bo nasza przeszłość jest już długa, dorobek znaczny, ale i nie brak skostnienia. Nowe pokolenie Kaszubów stoi jak Remus na Łysce - ma w ręku kwiat paproci w postaci możliwości, jakich kaszubszczyzna nie miała w ciągu ostatnich 700 lat. Czy dziś Kaszubi poprowadzą tych, w których płynie choć kropla krwi stolemów, czy uciszą diabelską muzykę, czy mają to, co jak latarnia morska prowadzi okręty, co jak obręcz spaja gromadę, co duchom daje moc nad ciałami - WIARĘ? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |