Strona główna forum Sprawë Jastrowa żeczba... i nie tylko |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
sgeppert |
wysłane dnia:
2.4.2005 15:04
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 17.6.2003 z: 索波特 Wiadomości: 1608 |
Re: Jastrowa żeczba... i nie tylko Cytat:
Rodzina von Krockow (bo taka jest oryginalna wersja tego nazwiska). Znalazłem w artykule o Krokowskich następującą wzmiankę: "Według legendy Krokowscy herbu własnego wywodzą się od nadreńskiego rycerza Olbrachta von Wickerode, który wraz z mistrzem krzyżackim Hemanzem von Salza przybył w 1232 roku do Prus. Legenda ta, choć piękna, zdaje się - jak wiele legend - z rzeczywistością mieć mało wspólnego i pojawiła się dopiero w XIX wieku, gdy Krokowscy ulegli zniemczeniu i chcieli wywieść swój ród od rasowego Niemca, a nie od słowiańskiego rycerza. Najstarszym znanym posiadaczem Krokowej w 1293 roku był chorąży o słowiańskim imieniu Mestko (Mścisław), po nim jego syn Przybysław (1334), a po nim jego syn Gniewomir (zmarły po 1400 roku) oraz syn Gniewomira Mistek." Istotnie wspomniany przez Wilhelma "Gneomar Crockauen" można by tłumaczyć jako "Gniewomir Krokowski", a imię jest czysto niemieckie . Nazwisko oczywiście oznaczałoby 'właściciel Krokowej', tyle że zapisane w niemieckim brzmieniu. I tu pytanie - czy książę Mestwin wydawał dokumenty po łacinie czy po niemiecku? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |