Strona główna forum Historia Kaszubi ewangelicy |
| Od najstarszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
wesik |
wysłane dnia:
23.1.2005 22:27
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 3.9.2003 z: Cloppenburg/Niemcy Wiadomości: 9 |
Re: Kaszubi ewangelicy Hallo
Do dzisiaj zyja jeszcze Kaszubi ewangelicy.Tylko wiekszosc ich mieszka w Niemczech z powodow wojny. Poznalem niedlugo gosca z nazwiskiem Granow,wyznania lutherskiego,niemowiacego nic po kaszubsku czy polsku.Sam o sobie mowil ze jest Kaszuba bo jego ojciec tak go oznaczal.Ojciec pochodzil z Smoldzina w pow slupskim. To znaczy ze dobre 100 lat po germanizaci ci ludzie jeszcze wiedza kim sa. Pozdrowczi |
kamfor |
wysłane dnia:
13.1.2005 10:46
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 10.7.2003 z: Wiadomości: 57 |
Re: Kaszubi ewangelicy Dziękuję Marku za informacje.
Sikora jako pierwszy dokonuje przekładu Nowego Testamentu z greki na kaszubski. Super. |
kdebem |
wysłane dnia:
12.1.2005 19:15
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 10.1.2005 z: Wiadomości: 5 |
Re: Kaszubi ewangelicy >Germanizacja ta na Pomorzu Zachodnim postepowała już od >średniowiecza w sposób zywiołowy i mozna powiedzieć >naturalny natomiast od XIX wieku proces ten zaczęły >dodatkowo wspierać urzędowo władze niemieckie.
Tu masz racje. Ale trzeba pamietac, ze gdy Polacy w prusach walczyli o prawo do nauki religii w jezyku polskim, to chodzilo im tylko o prawo do nauki religii katlickiej. Polskie Kolo nie portestowalo, gdy w latach 70-tych zniesiono superintendenta mazurskiego, tak samo jak nie protestowalo gdy w 1863 roku skasowano specjalna ustawa polskie nabozenstwa w kosciele reformowanym w Lesznie. Wychodzili z zalozenia, ze "im gorzej jednym" tym lepiej drugim. >sami polskojęzyczni ewangelicy np. na Mazurach tak jak już >napisałem sami aspirowali do kultury i narodowości >niemieckiej. Niekoniecznie. Oni byli bardzo przywiazani do dynastii Hohenzollernow i tyle. I nie mieli jak w Wielkopolsce polskiego ziemianswa, ktore by za nich prowadzilo walke o ich jezyk. Tak samo jak, nie mieli go od polowy XVIII wieku ewangeliccy Kaszubi i dopiero wtedy nastapil wzmozony proces ich germanizacji. Moze wiec, nie tyle dzialalnosci Polakow w Prusach prowadzila do germanizacji polskich ewangelikow, ile jej nie przeszkadzala choc mogla. A tak czy inaczej najskuteczniej zgermanizowala Mazurow, Wielkopolan, Warmiakow, Slowincow i czesc Slazakow - Polska Ludowa. Pod tym i wieloma innymi wzgledami byla niezrownana :) Co do Slaska Cieszynskiego, to zlosliwi cieszyniacy mowili, ze Polak to ewangelik, a rzymianin (tak sie tam mowi na katolikow) to austryjak :) Pozdrawiam Kazik |
mkwidzinski |
wysłane dnia:
12.1.2005 14:16
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 27.6.2003 z: Kaszëbsczi zemi Wiadomości: 467 |
Re: Kaszubi ewangelicy Cześć Kamil.
Wszystko OK, pod warunkiem, że to jednak w większości biedne społeczeństwo pomorskie (słowiańskie, jak i germańskie) było stać w XVI/XVII wieku na kupno Biblii. Cytat: Na marginesie: do dziś nie mamy przekładu Pisma z języków oryginalnych na język kaszubski (tylko takie przekłady można uznać za wystarczająco wiarygodne). Istnieje tylko przekład Nowego Testamentu z polskiego na kaszubski. "Na marginesie", to się mylisz Tłumaczeniami z innych języków niż polski są: http://www.tchr.org/bibliak/ http://www.verbasacra.pl/kaszubypoz.htm < dodane > Pozwolę sobie przy tej okazji przedstawić fragment tłumaczenia O. dra Adama Sikory OFM. To moim zdaniem naprawdę najlepsze tłumaczenie. Cytat:
< /dodane >
|
kamfor |
wysłane dnia:
12.1.2005 9:07
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 10.7.2003 z: Wiadomości: 57 |
Re: Kaszubi ewangelicy DO MARKA
A jednak moc oddziaływania Biblii na społeczeństwo wyznania ewangelickiego była wówczas znacznie większa, niż pieśni i katechizmów. Sytuacji nie ratowały nawet kazania głoszone w języku kaszubskim. Wytłumaczę dlaczego. Otóż teologia protestancka kładzie silny nacisk na traktowanie Biblii jako absolutnie najwyższego autorytetu w sprawie wiary (znaczenie Pisma jest tu niepomiernie wyższe niż katechizmów). Od czasu reforamcji kościoła 1517 protestanci podkreślali potrzebę znajomości Pisma i - w miarę możliwości - łatwego dostępu do niego dla wszystkich wiernych. Biorąc zatem pod uwagę, że: 1. stopień pobożności ówczesnego społeczeństwa był wysoki 2. tak powszechny więc autorytet - jakim było Słowo Boże - spisany był tylko w powszechnie znanym języku niemieckim - zrozumiałym jest, że ludzie- często nieświadomie, nadawali temu językowi "wyższą rangę". Analogią jest stosowanie języka kaszubskiego dzisiaj - z jednej strony widzimy jego renesans, z drugiej zaś - globalizacja (prasa, radio, tv, internet) - prowadzić będzie do dalszej jego marginalizacji w powszechnym użyciu (niestety). No, chyba że opanujemy TV, radio i prasę. Na razie dobrym zwiastunem jest film Jezus w języku kaszubskim. Jednakże ta inicjatywa od Kaszubów nie wyszła. Na marginesie: do dziś nie mamy przekładu Pisma z języków oryginalnych na język kaszubski (tylko takie przekłady można uznać za wystarczająco wiarygodne). Istnieje tylko przekład Nowego Testamentu z polskiego na kaszubski. Ale dobre i to |
darek |
wysłane dnia:
12.1.2005 8:06
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 12.12.2003 z: Wiadomości: 24 |
Re: Kaszubi ewangelicy Nie zgadzam sie z tobą, że to działalność Polaków w Prusach doprowadziła do germanizacji protestanckich Kaszubów. Germanizacja ta na Pomorzu Zachodnim postepowała już od średniowiecza w sposób zywiołowy i mozna powiedzieć naturalny natomiast od XIX wieku proces ten zaczęły dodatkowo wspierać urzędowo władze niemieckie. Nie ma dla mnie akurat nic dziwnego w tym, ze znaczna część Polaków w dawnych czasach a częściowo nawet do dziś utożsamia ewangelików z Niemcami. Skoro 90% ewangelików jesli nie więcej z którymi na co dzien stykali się Polacy było Niemcami to nic dziwnego, ze te kilka procent polskojęzycznych ewangelików też uważali za Niemców tym bardziej że sami polskojęzyczni ewangelicy np. na Mazurach tak jak już napisałem sami aspirowali do kultury i narodowości niemieckiej. Polscy działacze narodowi w Prusach akurat starali się pozyskać tych ludzi dla polskiej idei narodowej ale bez większego powodzenia choc oczywiście zawsze istniała równiez niewielka grupa Mazurów ewangelików którzy czuli się świadomymi Polakami i tak jest do dzisiaj. Inaczej wyglądało to np. na Śląsku Cieszyńskim gdzie nie było urzędowej germanizacji i Polacy ewangelicy mieli mozliwość swobodnego rozwoju narodowego. Tam Polacy katolicy chociaz tez byli wiekszością nie uważali Polaków ewangelików za Niemców ponieważ po pierwsze cieszyńscy ewangelicy zawsze uważali sie za Polaków i aktywnie działali w polskim ruchu narodowym. Nie oznacza to bynajmniej że istniała tam jakaś sielanka we współżyciu obu polskich społeczności. Stosunki wyznaniowe były niekiedy dość napięte, było sporo konfliktów ale nigdy nie uzywano w nich argumentów że ewangelicy to Niemcy.
|
mkwidzinski |
wysłane dnia:
11.1.2005 17:45
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 27.6.2003 z: Kaszëbsczi zemi Wiadomości: 467 |
Re: Kaszubi ewangelicy Cytat:
Oczywiste, że od czasów Gutenberga najpoczytniejszą książką oraz najsilniejszym elementem oddziaływującym na społeczeństwa Europy stała się Biblia. Osobiście jestem pewien, że brak jej przekładu na język kaszubski stał się powodem marginalizacji języka, a co za tym poszło - także kultury kaszubskiej..... Z tym się nie zgodzę. Kaszubi-Luteranie mogą szczycić się tłumaczeniami na język kaszubski pochodzącymi z XVI i XVII wieku. Wprawdzie nie Biblii, ale pieśni kościelnych, jak i katechizmu. Nas to szczęście spotkało pod koniec XX wieku. (Patrz: http://www.kaszubia.com/pl/jezyk/lit/zabytki.htm ) Pozdrawiam Marek
|
aaapsik |
wysłane dnia:
11.1.2005 16:15
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 25.8.2003 z: Pruszcz Gdański Wiadomości: 23 |
Re: Kaszubi ewangelicy dorzuce swoje 3 grosze.
W miejscowosci Mierzeszyn, gmina Trabki Wielkie byly dwa koscioly, ewangelicki i katolicki do wojny oba dzialaly, po wojnie ewangelicki zostal zamieniony na magazyn (katalocki dzialal), jednak dzieki staraniom miejscowego proboszcza oraz pomocy ewangelików z Niemiec (mieszkajacy kiedys w Mierzeszynie), przywrocono do uzytku kosciol ewangelicki (oraz cmentarz kolo niego). Choc teraz jest on katolicki, to chyba byly odprawiane jakies msze "integracyjne". Wg mnie swiadczy o tym ze kiedys i teraz w malych miejscowosciach nie przeszkadza, kto jakiego byl wyznania. Stronki: http://www.trabkiw.ug.gov.pl/miejscowosci/mierzeszyn/ Kontynujac, ciekawa jest historia proboszcza sprzed wojny: "Z chwilą gdy narodowi socjaliści zaczęli zdobywać coraz większe wpływy we włądzach Wolnego Miasta Gdańska tzn po roku 1933, sytuacja ludności polskiej mieszkającej na terenie miasta pogorszyła się. Tak również było w Mierzeszynie. Wielu mieszkańsów bardzoszybko przyswoiło sobie idee narodowego socjalizmu. Dochodziło do skłócenia mieszkańców ze sobą. Wspaniała postawę zachował w tej sytuacji proboszcz Jan Aeltermann, który - mimo narodowości niemieckiej - wszystkich swoich parafian traktował jednakowo i stanowczo sprzeciwiał się ideom narodowego socjalizmu oraz wszelkim jego postawom w czynie. Za swoją działalność był nieustannie prześladowany przez policję, aż w końcu 21 listopada 1939 roku został aresztowany a następnego dnia rozstrzelany." |
kamfor |
wysłane dnia:
11.1.2005 9:06
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 10.7.2003 z: Wiadomości: 57 |
Re: Kaszubi ewangelicy Co do problemu germanizacji KAszubów Zachodnich - od XVI do XIX w. kultura niemiecka, której elementem stał się koścół luterański, niewątpliwie przejawiała się większą żywotnością na terenie Pomorza Zachodniego niż stara kultura kaszubska. Ta ostatnia nie miała dość silnych ośrodków oraz elementów oddziaływania. Oczywiste, że od czasów Gutenberga najpoczytniejszą książką oraz najsilniejszym elementem oddziaływującym na społeczeństwa Europy stała się Biblia. Osobiście jestem pewien, że brak jej przekładu na język kaszubski stał się powodem marginalizacji języka, a co za tym poszło - także kultury kaszubskiej. Na skutek tego język i kultura niemiecka stały się po prostu bardziej uniwersalną (wszechstronną) platformą, której użyteczność dla przekazu óczesnych wartości okazała się być (niestety) większa.
Problem zaostrzył się w XIX w. wraz z politzką germaniacyjną włądz pruskich/niemieckich. Płaszczyzna problemu jest oczywista - przynależność kościelna utożsamiana była z przynależnością do konkretnej kultury/ narodu. Pokłosie tamtych haseł zbieramy do dzisiaj w powiedzeniach typu "Polak - Katolik" ,"Kaszuba-Katolik","Niemiec - Ewangelik". Ot, takie myslenie schematami... |
kamfor |
wysłane dnia:
11.1.2005 9:01
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 10.7.2003 z: Wiadomości: 57 |
Re: Kaszubi ewangelicy Rzeczywiście, koło Mirachowa w pow. kartuskim było trochę Kaszubów - ewangelików.
Dziś w okolicy Kartuz Kaszubi - protestanci są bardziej niż rzadkością (ja akurat do nich należę). Dodatkowo pozyskanie o nich informacji jest o tyle trudne, że pokutuje tu tradycyjny schemat myślowy: KAszub-katolik, Niemiec - protestant. NAkłada się też problem z utożsamianiem niekótrych kościołów protestanckich z organizacją Świadków Jehowy, przynależność do której w lokalnej społeczności traktowana jest z dużym dystansem. |
(1) 2 » |
| Od najstarszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |