Strona główna forum Historia Centrum Wypędzonych |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
tczewianin |
wysłane dnia:
30.9.2003 23:37
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 17.7.2003 z: Pietzkendorf-Müggau Wiadomości: 779 |
Re: LIST OTWARTY W SPRAWIE CENTRUM PRZECIWKO WYPĘDZENIOM Na razie kolejność jest dość przypadkowa (na początku umieściłem bardziej znane nazwiska), później posortuję wg alfabetu.
T. PS: Nie zwracaj się do mnie per "panie polityk", bo to dość obcesowe. Choćbym był sułtanem, jestem Twoim przyjacielem i będzie mi miło, jeśli tak zostanie.
|
ArturRu |
wysłane dnia:
1.10.2003 21:39
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 24.8.2003 z: Wiadomości: 48 |
Re: LIST OTWARTY W SPRAWIE CENTRUM PRZECIWKO WYPĘDZENIOM Witajcie,
Ja myślę, ze z Miemcami w tej sprawie nie dogadamy się wcale. Oni już mają swój sposób myslenia, a teraz chcą zmyć z siebie winę za zbrodnie. Możemy sobie szczekac, a karawana "oczyszczenia" pojedzie sobie dalej. Czytając o Remusie dochodzę do wniosku, ze On rozumiał jaki na na nich szandrów jest sposób. Ale mnie może to Njevarto opanowało? Może trzeba głośniej mówić? Niech w Berlinie powstanie pomnik Ofiar Wojny - WŁAŚCIWIE DLACZEGO GO DO TEJ PORY NIE MA???? Przepraszam, ale od kilku dni o tym myślę, ale wjid do mjie nie chce przyjść. Właście myślę co to znaczy "wypędzony"? To i ja do takich się mogę zaliczyć! Przecież mój Dziadek (zginął rozstrzelany w Górach Swiętokrzyskich) musiał, po tym jak dwóch Jego braci aresztowali i stracili Niemcy w Lesie Piaśnickim, uciekać z domu. To i ja jestem "wypędzony"! To mnie Pani Steinbach pomnik chce budować? Wątpię. Artur |
mkwidzinski |
wysłane dnia:
8.10.2003 20:00
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 27.6.2003 z: Kaszëbsczi zemi Wiadomości: 467 |
Re: LIST OTWARTY W SPRAWIE CENTRUM PRZECIWKO WYPĘDZENIOM Witaj Arturze
Cytat:
Po chwili zastanowienia nad tym co napisałeś chciałbym prztoczyć wypowiedź zmarłego w zeszłym roku Niemca - postaci znnnej na Pomorzu, a i chyba nie tylko, Christiana Hrabiego von Krockow Cytat: "[...]Podstawą wspomnień jest prosty fakt, który musimy sobie ciągle na nowo uświadamiać: Zło zaczęło się dużo wcześniej, przed ucieczką i wypędzeniem Niemców, przyczyny leża głębiej. Było to niemieckie szaleństwo rzekomego narodu bez przestrzeni życiowej, przekonanie o niemieckiej kulturze i polskiej "podkulturze", wiara w germańską rasę panów i polskich podludzi. Pycha i zadufanie zemściły się straszliwie. Podbój niemiecki scierał granice i zmieniał nazwy na mapach , ludzi wypedzał i pozbawiał ojczyzny. I jeszcze jedno: żaden naród, z wyjatkiem Żydow , nie wycierpial w czasie wojny wiecej niż Polacy.[...] Więcej na stronie: http://members.tripod.com/~radde/Krockow-p.html Z wyrazami szacunku Marek
|
sgeppert |
wysłane dnia:
8.10.2003 21:06
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 17.6.2003 z: 索波特 Wiadomości: 1608 |
Re: LIST OTWARTY W SPRAWIE CENTRUM PRZECIWKO WYPĘDZENIOM Cytat:
Choćbym był sułtanem Szczerze Ci tego życzę, nawet bardziej niż pozostania księciem z bajki (patrz dzisiejszy "Dziennik Bałtycki") - wtedy mielibyśmy Kaszuby naprawdę od morza do morza Swoją drogą, Kaszuby mogłyby być w dwójnasób "od morza do morza": od Bałtyckiego do Północnego i do Czarnego |
Gość |
wysłane dnia:
11.10.2003 13:28
|
Re: LIST OTWARTY W SPRAWIE CENTRUM PRZECIWKO WYPĘDZENIOM Udzielam poparcia.
Bartosz Bajków, Gdańsk |
|
darek |
wysłane dnia:
13.12.2003 9:45
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 12.12.2003 z: Wiadomości: 24 |
Re: Centrum Wypędzonych Nie wiem skąd masz te "rewelacje". Po I wojnie światowej nikt Niemców z Pomorza czy innych regionów Polski nie wysiedlał. Wyjeżdżali zupełnie dobrowolnie. Powody wyjazdów były różne np. urzędnicy, wojskowi, nauczyciele często biorący aktywny udział w polityce germanizacyjnej zdawali sobie sprawę, że nie maja przyszłości w Polsce, wielu Niemców nie znało języka polskiego i przerażała ich perspektywa, ze będa się go musieli nauczyć i później posługiwać. Z powodu wyjazdu niemieckich urzędników i wojskowych zaczęli tracić swoją klientelę niemieccy kupcy i rzemieslnicy. Powoli Niemcy na Pomorzu zaczęli sie czuć coraz bardziej obco. Zreszta najlepszym dowodem na to, że wyjazdy były dobrowolne a nie wymuszone jest to, że wiekszość Niemców wyjechała jeszcze przed objęciem tych terenów przez Polskę. Ciekawe jest tez to, że stosunkowo mniej Niemców wyjeżdżało z Kaszub niz z innych części Pomorza.
|
Gość |
wysłane dnia:
16.12.2003 16:48
|
Re: Centrum Wypędzonych Polecam lekture
Plesser Analizując na chłodno polskie reakcje na projekt centrum, nie sposób nie odnieść wrażenia, że wielu z nas jest gotowych bronić - choć na ogół nie wprost - postanowień konferencji poczdamskiej jako sprawiedliwych. Tymczasem bronić ich można jedynie jako nieodwracalnych. - To tak jakby zbrodniarz obnosił się z ranami zadanymi przez ofiarę - określił krótko plany zbudowania centrum poseł PiS Marcin Libicki, a Jan Nowak-Jeziorański pisał o "zamianie ról oprawcy z ofiarą". Takie usprawiedliwianie wysiedleń - wprost czy pośrednio - jako kary za drugą wojnę światową jest jednak na dłuższą metę nie do obrony. Równa się bowiem obronie zasady odpowiedzialności zbiorowej i oznaczałoby przyjęcie logiki stosowanej przez oba dwudziestowieczne totalitaryzmy. Prawda, że wypędzenia Niemców były bezpośrednim następstwem okrutnej wojny wywołanej przez III Rzeszę, nie oznacza, że były sprawiedliwe. Choć - w kontekście wszystkich ogromnych i krzywdzących miliony innych ludzi zmian powojennych - są nieodwracalne. Moralna obrona status quo to przypominanie, że scenariusz, który komunistyczne władze Polski realizowały po wojnie - często w barbarzyński sposób - nie był polskiego autorstwa. Napisany został bowiem przez Związek Sowiecki, zaaprobowany przez Stany Zjednoczone oraz Wielką Brytanię i ściśle związany z krzywdą, jaką wyrządzono naszemu narodowi na Wschodzie. Wiele niemieckich kręgów rozumie to właśnie w taki sposób. "Centrum musi pokazywać, iż wypędzenia były nie tylko wpisane w logikę rozpoczętej przez Niemców wojny, ale też w logikę powojennego ładu" - podkreśla, komentując gorącą debatę wokół pomysłu Eriki Steinbach, wpływowa gazeta "Die Süddeutsche Zeitung". Guido Westerwelle, szef FDP, jest za tym, by centrum mieściło się w stolicy Niemiec, gdyż "politykę, która prowadziła do wypędzeń, robiono właśnie w Berlinie". Najwyższa zatem pora zrobić to, co powinniśmy zrobić na początku: poprzeć centrum i zamiast zniechęcać pomysłodawców, dołożyć wszelkich starań, by w realizację tego projektu zaangażować jak najwięcej odpowiedzialnych osób, także z Polski. Co więcej, powinniśmy zaoferować pomoc w stworzeniu centrum, np. poprzez udostępnienie archiwów i przekazanie znajdujących się w naszych rękach potencjalnych eksponatów. newsweek.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Watek=60501&WatekStr=1&Artykul=7866 |
|
Gość |
wysłane dnia:
22.12.2003 14:22
|
Re: Centrum Wypędzonych Plesser pomimo calej sympatii to jest glupota to co piszesz ty i to co mowia wszystcy politycy "rewanzu"
- bo to sie tak ladnie slyszy "W zamian za rozpentana wojne Polska odkula sie na Niemcach" - a nie takie brzydkie w wydzwieku: " korzystajac z okazji Polska zagrabila co jej w rece wpadlo - przy oklaskach z Moskwy - tworzac przestrzen zyciowa dla tych zza Buga i dla biedoty z kieleckiego i galicyjskiej glodomerii - taki LEBENSRAUM po polsku. Przy oklaskach z Moskwy bo Polacy (polska tragowica 2) w ten sposob posuwali granice komunistycznego imperium o 600 700 km dalej na zachod - Mowiac obrazowo Stalin po Polakach wsiadal na kon a Polacy sie jeszcze nadstawiali i lizali panska laske, robiac buzi buzi na niedzwiadka z kazdym z wodzow spod czerwonej gwiazdy. Chociaz ja jestem przeciwko centrum jako odskoczni dla Eriki na mandat poselski do Bundestagu - a mam pelne prawo - bo to ja jestem ten wypedzony dla ktorego centrum mialo by byc - to jednak co cesarskie cesarzowi. Vide strona http://www.z-g-v.de/ choc jest internetowo zrobiona nie najlepiej - cos jakby probowac w disco grac na fujarce pastuszka, bo bez internetowego lerma - dlatego niezauwazona bo taka cicha - mowi jednoznacznie przeciwko jakim wypedzeniom ma byc to centrum. Wielu w prasie krzyczy i wielu politykow sie wypowiada ale chyba nikt tego nie przeczytal co wlasciwie Professor Glotz i Erika Steinbach chodzi. Jedni sie wypowiadaja na podstawie wypowiedzi poprzednich - a nikt nie siegnal do zrodla. +++++++++++++++++++++++++++++++++ Caly krzyk z Polski bardzo mi przypomina krzyk z NRD przeciwko Centrum w Salzgitter dokumentacji zbrodni stalinowskich na Zonengrenze i w NRD, czy jak to sie podobnie nazywalo. +++++++++++++++++++++++++++++++++ Wszystkie wypedzania XX wieku i wczesniejsze - czy Zydow z Hiszpanii przez Isabelle Katolicka - czy to Ormian w Turcji - czy to Turkow w Grecji i Bulgarii - czy Tatarow z Krymu - czy Polakow z Korytarza Wiekopolski itd - czy Niemcow z terenow dzisiejszej Polski - czy Ukraincow z terenow dzisiejszej Polski (o zostawieniu swoich obywateli niepasujacych narodowosci Ukrainskiej i Bialoruksiej za Bugiem i Sanem na pastwe czerwonego smoka - nie wspominajac - - w efekcie dobrze zaplanowanej eksterminacji cudzymi rekami czyli polskie ostateczne rozwiazanie kwestii ukrainskiej) - czy wypedzenie Niemcow z Czech nie byly w zamian za czy w odwecie, w rewanzu za chociaz byly tym propagandowo tlumaczone ale byly przejawem polityki zaborczej wypedzajacego. Czy to Isabelli Hiszpanskiej - ktora nie spieszyla sie oddawac Zydom pieniedzy pozyczonych na Reconquista Czy to Ataturka ktory chcial usunac z polnocnjej flanki - niemuzulmanska ludnosc byc moze przyjazna Rosji Czy ze strony Grecji Bulgarii Czech Polski - ktore chcialy oczyscic tereny wlaczone do swojego panstawa z tych innych - taki holocoust inaczej Tylko bardzo Polakow i Polki boli ze musza zejsc z cokolu pomnika niepokalanej bialej dziewicy Wandy na ktory sie sami mentalnie postawili przez lata propagandy PRL i walnac sie w piersi - to my Polacy i Polki wypedzalismy ludzi z domu (w cieniu czerwonego soldata) wzgednie tym ktorzy uciekli przed czerwona zaraza nie pozwolilismy na powrot do domu - do ich domu i do ich stron rodzinnych. - to my Polacy i Polki zabieralismy burzujom i kulakom (kazdej narodowosci - polskiej, niemieckiej, ukrainskiej zydowskiej... itd) na fali komunistycznej rewolucji pazdziernikowej ich fabryki i ich biale domy z ogrodkiem czy ich szare familoki - a teraz wzdragamy sie oddac - to my Polacy i Polki plujemy na Niemcow ze mordercy ale to my Polacy i Polski mieszkamy w po-zydowskich domach - korzystajac niby tak przy okazji ze Niemcy wymordowali Zydow Jednoczesnie z wielkim polskim krzykiem ze "gudlaje" z Nowego Jorku chca zabrac to co polskie i o wstyd stawiaja Polske pod sad w USA - u najwiekszego nowego przyjaciela Polek i Polakow. "Co juz jest szczytem "zydowskiej" wrednosci i oczerniania Polski drugim po Jedwabnym" - taki byl tenor postow w tym temacie na roznych polskich forach. - to my Polacy wyrznelismy Ukraincow w Biesczadach walczac brutalnie z ukrainskim ruchem wyzwolenia narodowego spod naszego (polskiego) zaboru i traktujac Ukraincow jak bialych murzynow czy bialych indian. - to my Polacy dwa razy wepchnelismy Czechom noz w plecy - Zaolzie i Wiosna 1968 itd itp a to wszystko boli - po 60 latach ogladania 4 pancenrych i psa Kargula i Pawlaka filmu o obronie wierzy spadochronowej w Katowicach i innych takich z gatunku film "Kolberg" Dr. Joseph Goebels, ale w polskim propagandowym wydaniu. Walter |
|
Gość |
wysłane dnia:
30.12.2003 14:57
|
Re: Centrum Wypędzonych Ja przeczytałem o co chodzi - Niemcy byli głównymi ofiarami XX wieku. Oni wypędzili tylko kilkaset tysięcy Polaków z Warthegau i zginęło '?' Polaków. Polacy wypędzili miliony i zginęło ok. miliona Niemców. Taka statystyka wypędzeń znajduje się od wielu miesięcy na stronie z-g-v. Co ciekawe współprezes Centrum Glotz podaje 30 000 ofiar 'odsunu', na stronie Centrum jest chyba 238 000. Czy autorzy Centrum nie powinni zacząć od faktów, zamiast zbierania pieniędzy? W sierpniu ochrzaniono przeciwników Centrum. Niech się wezmą do roboty, zamiast pouczać.
Z pewnością wiele jest do zrobienia w Polsce - opisanie zbrodni na Niemcach, wskazanie zbrodniarzy (nie żyją lub są starcami), ochrona zabytków, zmiany w podręcznikach. |
|
Gość |
wysłane dnia:
31.12.2003 17:57
|
Re: Centrum Wypędzonych To jest jakas glupia polska argumentacja
i na dodatek proba wlozenia tej chamskiej argumentacji w niemieckie usta. Caly czas sie czuje jak bym rozmawial ze zlodziejami na ktorych czapka gorze. Lapanie za slowka i cyfreki. Te same chamskie zagrywki stosowali polscy "historycy" przy polskim pogromie w Jedwabnem - ze sie na sztuke nie zgadza - to calosc nieprawda. Nikt nie liczyl ile Polacy klonicami namordowali a to ze mordowali to fakt i w Jedwabnem i w Pritz/Pommern lub innych miescowosciach na dzien 31.12 w 1937 roku wiadomo ze zylo in Pommern West- und Ostpreussen Schlesien tyle i tyle ludzi - do tego doszli uciekinierzy z zachodu na wschod z bombardowanych miast na wies chocizby Kinderlandverschickung - tez nie pamietam na pamiec ile co do sztuki - i pewnie mi zaraz klam zarzucisz - ocenia sie na 15 mln ludzi na wschod od 15 Meridianu (poludnika zgorzeleckiego) albo zostali wypedzeni z domu - przyjechal gazik z MO - zebrali ludzi na rynku strzelili serie z pepeszy nad glowami albo w nogi albo w kogo trafil to trafil bo Niemcom trzeba dac na poped i wio za Odre i Nyse - bo tu teraz jest PRL. albo ci mieszkancy uciekli przed dzialaniami wojennymi i polska administracja tych terenow nie pozwolila ludziom wrocic do domu - co na jedno wychodzi. Ile przy tej okazji zabito klonica ile nozem ile strzalem z pepeszy tego nikt nie liczyl |
|
« 1 (2) |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |