Wiadomości - Aktualności - Nie pozwólmy zasypać przedkrzyżackiego Gdańska!
Losowe zdjęcie
Kuluary
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Aktualności : Nie pozwólmy zasypać przedkrzyżackiego Gdańska!
Wysłane przez: tczewianin dnia 30.3.2007 10:40:00 (4739 odsłon)

Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” w dodatku „Trójmiasto” (artykuł w załączeniu) informuje o decyzji wielkopolskiego konserwatora zabytków, który postanowił, że romańskie piwnice z XIII w., będące pozostałością po klasztorze dominikanów powinny zostać zasypane. Poprzyj list otwarty do wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosława Sellina, z apelem o niedopuszczenie do zniszczenia niezwykle cennego świadectwa wielkości dawnego, słowiańskiego Gdańska.

W. Pan
Jarosław Sellin
Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Krakowskie Przedmieście 15/17




00-071 Warszawa
jsellin@mkidn.gov.pl

Wielce Szanowny Panie Ministrze!

Znając Pańskie przywiązanie do kultury kaszubskiej oraz życzliwą opiekę, którą z ramienia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego roztacza Pan nad licznymi inicjatywami promującymi kaszubszczyznę, pozwalam sobie zwrócić się do Pana z ważnym problemem, licząc na pomoc w sprawie, która ma rangę ogólnopolską.

Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” w dodatku „Trójmiasto” (artykuł w załączeniu) informuje o decyzji wielkopolskiego konserwatora zabytków, który postanowił, że romańskie piwnice z XIII w., będące pozostałością po klasztorze dominikanów powinny zostać zasypane. Wszystko wskazuje na to, że górę wziął aspekt ekonomiczny, a nie troska o zachowanie unikatowego zabytku dla przyszłych pokoleń.

Na początku XIV w. miał miejsce podbój Pomorza Gdańskiego przez Krzyżaków, którzy w ten sposób przerwali naturalną integrację tych ziem z resztą Królestwa Polskiego. Współcześnie funkcjonuje mit, że - parafrazując znane przysłowie - „Krzyżacy zastali Gdańsk drewniany, a zostawili murowany”. Monumentalne pozostałości po XIII-wiecznym romańskim klasztorze dominikanów, zachowane obok gdańskiej Hali Targowej zadają kłam tej tezie.

Byłoby dobrze gdyby dziś, w dobie odkrywania niemieckiej przeszłości Pomorza, co stało się nie tylko sposobem symbolicznego odreagowywania po okresie komunizmu, ale i swego rodzaju modą, nie zasypywać ziemią śladów naszej przeszłości, bowiem do tej pory czynili to jedynie niemieccy i sowieccy okupanci. Zabytek, który po wiekach zapomnienia ukazuje się nam spod asfaltowej nawierzchni, świadczy o szerokich horyzontach myślowych kaszubskich władców Pomorza – książąt Świętopełka II Wielkiego i jego następców z dynastii Sobiesławowiców. Obyśmy okazali się ich godni!

Żywię głęboką nadzieję, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zechce przyjrzeć się z bliska tej sprawie i wstrzymać wykonanie decyzji, która spotkała się z wielkim społecznym oporem. Jednocześnie nadmieniam, że niniejszy list ma charakter listu otwartego.

Z wyrazami szacunku

Tomasz Żuroch-Piechowski
publicysta, historyk

Puck, 30.03.2007 r.


Załączniki:
1. Artykuł z „Gazety Wyborczej – Trójmiasto”, 29.03.2007 r.
2. Protest w w/w sprawie zamieszczony na stronie: www.akademiarzygaczy.net



ZAŁĄCZNIK 1:

Dorota Karaś, 2007-03-29 "Gazeta Wyborcza" Trójmiasto

Piwnice z XIII wieku mogą zniknąć

Wyjątkowy romański zabytek, odkryty rok temu przez archeologów, ma zostać... zasypany. Decyzję podjął wielkopolski konserwator zabytków. Protestują archeolodzy, konserwatorzy, historycy i miłośnicy Gdańska

Ponad 700 lat temu koło obecnej Hali Targowej, w miejscu, gdzie do niedawna znajdowały się stragany z warzywami, stał klasztor Dominikanów. Podczas badań poprzedzających otwarcie nowego targowiska archeolodzy odkryli świetnie zachowane romańskie piwnice, które biegły pod klasztorem.

- Rozwiązania architektoniczne, które w nich zastosowano, świadczą o wysokim rozwoju cywilizacyjnym tych ziem jeszcze przed przybyciem Krzyżaków - twierdzi Maciej Szyszka z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, kierujący badaniami. - Już w XIII wieku Gdańsk musiał znajdować się w kręgu oddziaływania kultury europejskiej.

Wysokie na trzy metry piwnice zajmują powierzchnię kilkudziesięciu mkw. Są w wyjątkowo dobrym stanie. Zachowały się m.in. duże fragmenty sklepień wykonanych w technice niespotykanej na Pomorzu (zastosowanie jej w XIII wieku świadczyło o architektonicznym kunszcie).

Kilka lat wcześniej podczas prac w Hali Targowej w Gdańsku archeolodzy odkryli fundamenty XIII-wiecznego kościoła św. Mikołaja. Dziś dobrze wyeksponowane fragmenty średniowiecznej świątyni można oglądać w skansenie utworzonym w wyremontowanej hali.

Zdaniem specjalistów romańskie piwnice to zabytek o wiele cenniejszy: nie zdarza się, aby archeolodzy odkopali tak dobrze zachowane obiekty z tego okresu. Piwnic nie będą jednak mogli obejrzeć ani gdańszczanie, ani turyści. Decyzję o ich zasypaniu podjął kilka tygodni temu wielkopolski konserwator zabytków (o tym, że sprawą gdańskich wykopalisk zajmuje się konserwator z Poznania, zadecydował rok temu generalny konserwator zabytków, po sporze między dominikanami i pomorskim konserwatorem).

Przeciwko tej decyzji protestują miejscowi konserwatorzy, historycy i miłośnicy Gdańska. List otwarty przeciwko zasypaniu piwnic można przeczytać np. na internetowej stronie Akademii Rzygaczy - witrynie poświęconej historii Gdańska (www.akademiarzygaczy.net).

Specjaliści z Politechniki Gdańskiej opracowali projekt, który zakłada rekonstrukcję brakujących partii sklepień i udostępnienie piwnic zwiedzającym. Ta koncepcja nie spodobała się jednak konserwatorowi z Poznania.

Tymczasem kilka dni temu archeolodzy natrafili na fragmenty kolejnego budynku należącego do klasztoru Dominikanów. Nie widniał on na żadnym planie i nic na razie o nim nie wiadomo. To może oznaczać, że prace zostaną przedłużone.

Źródło:
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,4024716.html?nltxx=1077743&nltdt=2007-03-30-02-06




ZAŁĄCZNIK 2:

Do Obywateli Miasta Gdańska, Konserwatorów Zabytków, Historyków Sztuki i wszystkich innych osób, które mają coś do powiedzenia w kwestii ochrony obiektów zabytkowych.

Źródło: http://www.akademiarzygaczy.net/

Szanowni Państwo.

Zacznijmy od prostego pytania: ile jest budowli romańskich w Gdańsku?
Zapewne znają Państwo doskonale odpowiedź na to pytanie.

Wiedzą też Państwo zapewne świetnie, że około roku temu, podczas badań archeologicznych otoczenia Hali Targowej w Gdańsku, archeolodzy natrafili nie na fundamenty, nie na resztki murów, ale na niemal całkowicie zachowaną romańską piwnicę. Czy ktokolwiek z Państwa nie zgodzi się ze stwierdzeniem, że to odkrycie to skarb? Nie ma w Gdańsku nic starszego. Nie ma w Gdańsku żadnej innej romańskiej budowli. Co zatem należy zrobić, kiedy los zsyła nam takie odkrycie? Otóż zgodnie z decyzją wielkopolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków (który przejął sprawę od pomorskiego) ZASYPAĆ! Tak – skarb odnaleziony cudem, absolutny unikat, zachowany w świetnym stanie należy zasypać. Jakie jest uzasadnienie takiej decyzji? Nie jest nam znane uzasadnienie formalne. Jednakże z wypowiedzi p. Aleksandra Starzyńskiego, rzeczonego wielkopolskiego konserwatora zabytków, obiekt trzeba zasypać, ponieważ do jego rekonstrukcji trzeba by użyć żelbetu (sic!), który zaszkodziłby obiektowi, rozpychając go od góry. Spuśmy litościwą zasłonę milczenia na merytoryczną wartość takiej wypowiedzi, przeznaczonej chyba dla tzw. ciemnej masy, która i tak chyba, zdaniem jej autora, na niczym się nie zna i można jej powiedzieć cokolwiek. Rzekome ratowanie obiektu przez jego zasypanie mogłoby wydać się rozwiązaniem tymczasowo słusznym. Jednakże jeśli na wyrównanej powierzchni ma zostać zbudowane targowisko, pojawi się konieczność ułożenia tam nawierzchni. To z kolei wymaga zastosowania dość ciężkiego sprzętu i ubicia podłoża metodą wibracyjną. To nie zaszkodzi obiektowi? Zaszkodzi – byliśmy tam i oglądaliśmy fragmenty wspaniałych romańskich sklepień. Nawet zupełny laik zorientuje się, że wibracje i nacisk od góry zniszczy to wszystko, co w cudowny sposób przetrwało do naszych czasów. Pozostałości sklepień popękają z całą pewnością i kiedyś, kiedy obiekt zostanie ponownie odsłonięty, nie będzie już tym czym jest w tej chwili. O szczęściu będzie można mówić, jeśli przetrwają mury.

Czy będziemy się obojętnie przyglądać jak najciekawsze od wielu lat znalezisko archeologiczne ulega zniszczeniu, bo nad nim musi zakwitnąć w końcu handel pietruszką? Czy interes grupy przedsiębiorców (słuszny zapewne) ma stać się przyczyną zniszczenia dobra kultury najwyższej wartości?

Apelujemy do wszystkich, którym drogie jest dziedzictwo kulturowe o podjęcie wszelkich możliwych działań zmierzających do wstrzymania wykonania decyzji o zasypaniu piwnic i pozbawieniu przez to nas i przyszłych pokoleń możliwości obcowania z unikalnym świadectwem kunsztu i kultury Miasta Gdańska sprzed siedmiu wieków do momentu opracowania metody takiego zabezpieczenia go (skoro rekonstrukcja nie jest w obecnych warunkach możliwa) aby rzeczywiście przetrwał i czekał pod ziemią na lepsze czasy.

A czasu nie zostało wiele. Zgodnie z decyzją konserwatora piwnice mają zostać zasypane w pierwszych dniach kwietnia. Postarajmy się zapobiec nie tylko ukryciu przed nami skarbu ale i narażeniu go na zniszczenie.

Akademia Rzygaczy

==================================
DODANE 3 KWIETNIA 2007 R.:

Dziś zadzwonił do mnie Pan Minister Jarosław Sellin, który przeczytał mój list i nazwał całą sytuację "skandalem". Obiecał swoją pomoc. O szczegółach napiszę wkrótce. Osoby zainteresowane poparciem protestu proszę o śledzenie informacji na tej stronie. Do końca tygodnia pojawi się szczegółowa instrukcja dot. tego co możemy zrobić, żeby ocalić nasze dziedzictwo.

Pozdrawiam
Tomasz Żuroch-Piechowski

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002