Strona główna forum Historia Józef Dombek |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
goch |
wysłane dnia:
18.3.2007 1:27
|
Współtworzę ten serwis Zarejestrowany: 5.8.2004 z: Czersk- Słupsk - Borowy Młyn Wiadomości: 147 |
Re: Józef Dombek Sz. Panie Damianie Kullas Co do niesmaku to proszę użyć odtrutki... nie za bardzo jednak potrafię wskazać jaka będzie na taką zarazę jak ja...dla pańskiego wrażliwego organizmu skuteczna ...? O ile chodzi o meritum tej sprawy ( oczywiście nie rozwiązując jej bowiem nie mamy do tego odpowiednich narzędzi...) to odsyłam do wielu opracowań nt. TOW Gryfa w kontekście działalności wspomnianych Józefów – Dambka i Gierszewskiego. Jedną z podstawowych różnic po ich śmierci są okoliczności ich śmierci a za tym idzie także ich zwłok... Ciało śp. J. Gierszewskiego było! Było zagrzebane w miejscu jego zamordowania, a potem fizycznie przeniesione zostało m.in. przez jego syna, dzisiaj też już śp. profesora Stanisława Gierszewskiego, na teren przykościelnego cmentarza do Borzyszków i tam spoczywa ono do dnia dzisiejszego...!\ Na tej m.in. podstawie (było ciało i świadkowie) Sąd w Chojnicach wydał odnośnym postanowieniem akt Jego zgonu. Tak już jest - sądzę, że pan o tym doskonale wie, że nawet w obecnych sprawach cywilnych o domniemane morderstwo, zaginięcie ...itd., dowodem podstawowy „ są zwłoki” i świadkowie... W przypadku J. Dambka tego po dzień dzisiejszy nie ma...!!! Prawdopodobnie nie cechuje pana szczególna dbałość o przygotowanie się do dyskusji...tej dyskusji . Wystarczyło by pan wyżej przeczytał me poprzednie materiały (publikowałem je przed organizacją manifestacji prawdy o Gryfie , która odbyła się 9 grudnia 2006 r. w Dywanie w miejscu zamordowania J. Gierszewskiego) Jeden z nich opublikowałem na tym Forum 9 kwietnia 2005 roku. Dla doinformowania cytuje jeszcze raz, jeden z nich - autorstwa 4 wybitnych żołnierzy – dowódców TOW Gryf Pomorski , oto on ... (Sadze że i dla pana wnioski z niego płynące będą oczywiste...) Wokół spisku na życie „Majora Rysia” W tygodniku „Za wolność i lud” (nr 1 z 5 stycznia 1985 r. ) ukazała się notatka Henryka Kulpińskiego wspominająca uroczystości, jakie odbyły się 29 września 1984 roku. w gminie Lipnica w związku z odsłonięciem epitafium na grobie Józefa Gierszewskiego ps. „Major Ryś”, byłego komendanta naczelnego Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski”. Redakcja Tygodnika dopisała informacje, ze według książki Konrada Ciechanowskiego „Ruch Oporu na Pomorzu Gdańskim 1939 – 45” wyrok śmierci na Józefa Gierszewskiego, spowodowany wewnętrznymi rozgrywkami wydała Rada Naczelna „Gryfa Pomorskiego”, a wyrok został wykonany 8 lipca 1943 roku. W świetle naszych doświadczeń oraz materiałów przedstawionych na sympozjum zorganizowanym z okazji tej uroczystości w Lipnicy, my niżej podpisani, byli członkowie TOW „Gryf Pomorski”, osobiście przeżywający z Józefem Gierszewskim ciężkie chwile okupacji niemieckiej , czujemy się w obowiązku sprostować niestosowność takiego określenia okoliczności tragedii „Majora Rysia”. W Lipnicy referenci, oraz dyskutanci wykazywali, że „Major Ryś” był człowiekiem nieskazitelnym, dobrym Polakiem oraz wartościowym żołnierzem i komendantem organizacji. Organizacja skupiała patriotyczną i odważną część ludności kaszubsko – pomorskiej, która zawierzyła swe losy jej kierownictwu, w skład którego wchodził ppłk. ks. Józef Wrycza ps. „Rawycz” – prezes, Józef Dambek ps. „Jur” – wiceprezes, oraz porucznik Józef Gierszewski ps. „Major Ryś” – naczelny komendant. To ścisłe kierownictwo odpowiedzialne było przed Radą Naczelną . Praktycznie, jak podają byli jej członkowie: Brunon Bigus oraz Leon Kleinschmit, prawie nigdy nie zbierała się ona w komplecie. Ksiądz Wrycza bezustannie ścigany przez Gestapo spełniał rolę moralnego autorytetu organizacji oraz zatwierdzał ważniejsze wnioski i decyzje organizacyjne. W tej sytuacji działalnością organizacji kierował despotyczny Józef Dambek oraz rozważny, znający się na rzemiośle wojskowym, umiejący realnie oceniać sytuacje i mający duże wzięcie wśród członków organizacji Józef Gierszewski. Rychło doszło między tymi dwoma ludźmi do nieporozumień, najpierw na tle kompetencyjnym, a następnie doszły inne sprawy, które doprowadziły do skrajnej niechęci osobistej stron. Dambek wykorzystując swoją pozycję w organizacji usiłował ograniczać i uzależniać od siebie rozkazodawczy, naczelnego komendanta, a w lutym 1943 roku samowolnie zdymisjonował „Majora Rysia” ze stanowiska naczelnego komendanta. W czerwcu 1943 r. – pisze Leon Lubecki w książce „Ruch oporu na Pomorzu Gdańskim w latach 1939 – 1945” – Józef Dambek „Jur” wspólnie z Kuklińskim „Sęp”, skazał zaocznie „Rysia” na karę śmierci. W dniach pomiędzy 19 – 24 czerwca 1943 roku, a nie 8 lipca tegoż roku „Major Ryś” został skrytobójczo zamordowany. Dotąd nie opublikowano rzekomej treści „wyroku”. Istnieją jedynie jakieś pomówienia przepisywane z książki do książki, które jednak, jak to wykazano też na sympozjum w Lipnicy, okazały się bez pokrycia. Według „Encyklopedii Powszechnej” PWN – 1976 r.: „W Polsce nazwa wyrok jest zastrzeżona tylko dla orzeczeń sądowych; wyrok wydaje się w imieniu państwa Polskiego; ogłoszenie wyroku jest zawsze jawne”. Takie zasady obowiązywały również w okresie okupacji. TOW „Gryf Pomorski” w schemacie swej organizacji nie miała instancji sądowej, jak to było np. w Armii Krajowej, gdzie wyrok śmierci musiał być rozstrzygnięty przez sąd i odpowiednio uzasadniony oraz zatwierdzony przez Naczelnego Wodza lub upoważnionego jego zastępcę na Kraj. TOW „GP” mogłaby korzystać z instancji sądu AK, gdyby połączyła się z tą organizacją z zgodnie z rozkazem scaleniowym generała Sikorskiego z dnia 3 września 1941 roku. nr.2926, o co usilnie zabiegał Józef Gierszewski, a nie dopuścił do tego Józef Dambek. Karę śmierci przewidywały przepisy kodeksu karnego powszechnego poza przestępstwami zbrodni stanu, za udział w działaniach zbrojnych przeciwko państwu polskiemu, czyli za jego zdradę. Takich zarzutów w stosunku do „Majora Rysia” nie stwierdzono. Wydanie wyroku śmierci na Józefie Gierszewskim przyjęła na siebie, jak podaje Konrad Ciechanowski w swojej książce – Rada Naczelna pod przewodnictwem Józefa Dambka. Powołując się na podaną powyżej informacje Leona Lubeckiego , w skład tej „Rady Naczelnej” wchodził Józef Dambek i Kukliński. Kukliński nie był jednak jej członkiem, a tylko komendantem b. powiatów kościerskiego, starogardzkiegoi chojnickiego. Wynika więc z tego, że „wyrok” nie był wydany przez radę Naczelną, bo nie uczestniczyli w niej jej członkowie z prezesem ks. Józefem Wryczą . A zatem był to spisek uknuty przez Dambka i Kuklińskiego, mający na celu zlikwidowanie za wszelką cenę „Majora Rysia”. Tak więc wyrok wydany na Józefa Gierszewskiego był zupełnie bezprawny , a stosowanie określenia: „został skazany na karę śmierci z wyroku Rady Naczelnej TOW „Gryf Pomorski” jest nie tylko bezprawne, ale nieprawdziwe, niesprawiedliwe i krzywdzące pamięć tego prawdziwego żołnierza naszej Ojczyzny. /-/ Marian Jankowski – Lubuczewo Brunon Bigus – Gowidlino Zdzisław Kurowski – Gdańsk Jan Szalewski – Gdańsk *** I na koniec ( ZDAJE SOBIE SPRAWĘ TEJ CZEŚCI DYWAGACJI...) skąd , lub kto pomógł panu na ułożenie poniższych, naiwnych pytań cytuje: „...Tylko skąd tu takie rzucanie potwarzy w jednym kierunku , a może to że major Ryś to ziomek Goch (jego syn zaś profesor a wnuk komandor MW ) a jakiś tam Dambek to przybysz z nikąd gdzieś z Polski i nie bardzo ma ustawioną rodzinkę. Dlaczego współczesne rozgrywki polityczne i personalne mieszać z historią .... I jeszcze jedna istotna sprawa od czasów Solidarności minęło o wiele miej czasu ,są dokumenty żyją świadkowie , i w imię walki politycznej zakłamuje się współczesną historię . Życzyłbym panu więcej zdrowego rozsądku ....” Odpowiadając na poziomie stawianych pytań...chce się powiedzieć co ma piernik do wiatraka.... Solidarność do tragizmu i bohaterstwa Gryfa... oraz mój rozsądek... do pańskiego jedynie słusznego przekonania o swych racjach i kto lub co pana upoważnia do wystawiania arbitralnych ocen i osadów w tym względem mojej osoby... Czy może pan jest członkiem P i S i Etosu – którym kieruje prominentny urzędnik wojewódzki, bratanek śp. J. Dambka – czy może jest pan udziałowcem grupy, która pod polityczną opieką ( a przez to nadała jej ten to polityczny charakter) zorganizowała w odpowiedzi na uroczystość „Dywańską” - wspomnianą w mej poprzedniej wypowiedzi – uroczystość... I kolejne a propos... Ciekaw jestem ( idąc nadal poziomem stawianych przez pana pytań...) co pan w latach 70, 80, 90 lat XX wieku a być może teraz ... robił i zrobił społecznie (regionalnie) na rzecz naszej pomorskiej sprawy i Tatczezny, z czego może być pan dumy ( nie myślę o pańskich iluzorycznych, camusowych wysiłkach alpinistycznych w zdobywaniu (za)szczytów szczytów...) z osiągniętych w tym względzie celów... Życzę aby było ich jak najwięcej...!!! Zbigniew Talewski Słupski Zaborak/Goch
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Temat: | Nadawca | Data |
---|---|---|
Józef Dombek | Witkacy | 7.3.2005 14:51 |
Re: Józef Dombek | lepusz | 7.3.2005 23:22 |
Re: Józef Dambek | tczewianin | 9.3.2005 18:54 |
Re: Józef Dombek | Witkacy | 8.3.2005 0:52 |
Re: Józef Dombek | Witkacy | 16.3.2005 15:47 |
Re: Józef Dombek | bartoszb | 19.3.2005 18:56 |
Re: Józef Dombek | Mundek38 | 21.3.2005 14:04 |
Re: Józef Dombek | goch | 22.11.2006 22:31 |
Re: Józef Dombek | goch | 12.3.2007 0:26 |
Re: Józef Dombek | kdan | 14.3.2007 13:29 |
» Re: Józef Dombek | goch | 18.3.2007 1:27 |
Re: Józef Dombek | kdan | 18.3.2007 22:31 |
Re: Józef Dombek | goch | 19.3.2007 11:58 |
Re: Józef Dombek | kdan | 27.3.2007 21:34 |
Re: Józef Dombek | goch | 23.5.2007 0:37 |
Re: Józef Dombek | tczewianin | 23.5.2007 10:49 |
Re: Józef Dombek | kdan | 23.5.2007 22:05 |
Gierszewski | tczewianin | 24.5.2007 13:57 |
Re: Gierszewski | goch | 24.5.2007 14:58 |
Re: Gierszewski | kdan | 24.5.2007 21:48 |
Re: Gierszewski | goch | 25.5.2007 0:21 |
Re: Gierszewski | kdan | 31.5.2007 14:15 |
Re: Gierszewski | tczewianin | 24.5.2007 23:16 |
Re: Józef Dombek | Jupcew | 26.5.2007 15:27 |
Re: Józef Dambek | CzDark | 27.5.2007 3:32 |