Strona główna forum Historia Antropologia wczesnych Słowian |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
pienczke |
wysłane dnia:
26.8.2009 9:45
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 31.5.2004 z: lasów Nowego Pomorza Wiadomości: 310 |
Re: Antropologia wczesnych Słowian Z drugiej strony: te wykresy mogą też równie dobrze zaprzeczać dogmatom allochtonizmu. Jeżeli bowiem notowane są różnice na poziomie antropologicznym to powstaje pytanie ile czasu poztrzeba żeby pojawiły się takie różnice? Wydaje mi się, że co najmniej kilka jesli nie kilkanaście pokoleń. Nawet jesli różnice wynikaja z przemieszania z innymi populacjami, to potrzeba co najmniej (jak mi się zdaje) czterech, pięciu pokoleń, żeby te cechy rozłożyły sie równo w populacjach. Cztery pokolenia to jest sto lat, zatem jeżeli nawet Słowianie napływali ze wschodu nie odbyło sie to tak szybko i gwałtownie jak pisze Godłowski i jego wyznawcy.
Jeżeli bowiem praktycznie wszystkie wymienione w badaniu plemiona wykazuja różnice antropologiczne to musiały co namjniej przez, na oko, 150? lat życ w oddaleniu od siebie a Pomorzanaie to pewnie i jeszcze dłużej. moze nawet jakeiś 300-400 lat? To przeczyłoby tezie o nagłym napływie Słowian którzy w ciągu praktycznie kilkudziesieciu lat w V zy VI wieku mieliby sie rozejsć ze swojego ukraińskiego matecznika po całym obszarze wschodniej i zachodniej słowiańszczyzny i w ciągu dwóch trzech pokoleń zacząć różnić się antropologicznie do stopnia pokazanegio na wykresach. Powtórzę podstawowe pytanie- ile lat potrzeba żeby zaistniały trakie różnice antroplogicznych jak te na wykreasch? Po drugie jeżeli to Pomorzanie są najbardziej antroplogicznie odróżniającą się grupą oznaczałoby to że oddalenie od matecznika na wschodzie nastąpiło najwcześniej, a to z kolei całkowcie przeczyłoby tezie allochtonistów, którzy Pomorzan osiedlają na Pomorzu w VI/VII wieku jako ostatnich przybyszów fali osadnictwa słowiańskiego. Jako ostatni osadnicy powinni najmniej różnic sie od 'rdzennych' Słowian znad Dniepru czy Dniestru, tymczasem różnią sie najbardziej. Do Mańczaka i argumentów językoznawczych jeszcze wrócę, jak znajdę artykuł o którym myślę, żeby móc zacytować. Zresztą prywatnie nieważny jest dla mnie ten spór allo-auto raczej interesuje mnie prawda o naszych kaszubskich przodkach i dziejach naszego Pomorza a nie to czy wyniki pasują bardziej Mańczakowi czy Godłowszczykom. Jedni i drudzy mają swoje argumenty i to argumenty celne, i jasno wynika stąd, że prawda musi leżeć pośrodku i polega najparwdopodobniej jak słusznie zauważyłeś na tezie falowości napływu, przy czym wyniki antropologiczne wskazywałyby że napływ musiał trwać raczej setki niż dziesiątki lat.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |